ASORTYMENT RÓŻ – ODMIAN UPRAWIANYCH W POLSCE
Bez przesady można stwierdzić, że żaden rodzaj spośród roślin ozdobnych nie budził takiego zainteresowania hodowców, jak róża. Począwszy od ostatnich lat XVIII stulecia przybywało tyle nowych odmian, że obecnie jest ich około kilkunastu tysięcy. W Polsce asortyment odmian był od dawna obfity i urozmaicony, gdyż nasze szkółki zawsze produkowały aktualnie najlepsze i najpiękniejsze odmiany z listy światowej.
W miejskich terenach zieleni publicznej zaczęto już na początku bieżącego wieku sadzić pierwsze odmiany róż bukietowych — R. polyantha hort., które podobnie jak remontantki — nie utrzymały się zbyt długo w szerokiej uprawie. Odegrały one jednak wielką rolę, wzbogacając szatę roślinną naszych parków, zieleńców i ogrodów o nowe, wysokie i trwałe wartości dekoracyjne. Najpierwsze z nich, jakie sadzono u nas, to: Clotilde Soupert, Katherine Zeimet, Mme Norbert Levasseur, Or-leans Rose, Aennchen Muller, Ellen Poulsen, Mme Jules Gouchauld; później przyszły: Marechal Foch, Verdun, Goldlachs, Gloria Mundi. Poza tym bardzo często spotykano pospolitą wówczas różę burbońską (R. borboniana Desp.) Souvenir de la Malmai-son, która zwłaszcza dla terenów zieleni publicznej zasłużyła się wielce, będąc przez prawie 100 lat w rzędzie najbardziej cenionych i masowo sadzonych odmian.
W latach dwudziestych zaczęto wprowadzać na tereny zieleni pierwsze odmiany mieszańców bukietowych (R. polyantha hybrida hort.). Oto najważniejsze z nich: Ródhatte, iDistinction, Dorothy Dix, Elsę Poulsen, Joseph Guy, Kirsten Poulsen, J. F. Muller Feuerschein, Heidekind. Późniejsze odmiany tej rasy to: Dagmar Spath, D. T. Poulsen, Fortschritt, Mevrouv van Straaten van Nes, Ingar Olsson, Donald Prior, Anne Mette Poulsen, Helgoland, Rouge. Właśnie róże bukietowe tej rasy były w ostatnich latach przed wojną najpospoliciej sadzone na terenach zieleni miejskiej, wypierając coraz bardziej swoje stare siostrzyce o drobnych kwiatach.
W latach dwudziestych obserwowaliśmy i u nas masową ekspansję mieszańców herbatnich (R. thea hybrida bort.) oraz mieszańców Perneta (R. pernetiana hort.). Mieszańce skutecznie konkurując z remontantkami, a także z nielicznie uprawianymi wówczas różami bengalskimi (R. chinensis var. semperflorens Koehne), herbatnimi (R. odorata Sweet) i burbońskimi opanowały niemal bez reszty ówczesne kolekcje róż wielkokwiatowych, wnosząc coraz to ciekawsze zestawienia kolorystyczne, szlachetniejsze kształty, obfitsze kwitnienie. Charakterystyka doboru róż uprawianych powszechnie w latach dwudziestych byłaby niepełna, gdyby pominąć zupełnie wyżej wymienione rasy. Dla re-montantek jest to już przysłowiowy „łabędzi śpiew”. Stanowią one przeciętnie tylko około 10% odmian doboru. Do odmian, jakie wymieniono na początku, otwierających karierę róż w naszym kraju na przełomie XIX i XX wieku, doszło kilkadziesiąt, wśród których na czoło wybiły się następujące: Captain Christy, Captain Hayward, Duchesse of Sutherland, Frau Karl Druschki, Georg Arends, Georg Dickson, Heinrich Munch, Hugh Dickson, Magna Charta, Misters John Laing, Sachsengruss, Ulrich Brunner fils.