Wymagania glebowe dla róż.
Gleba. Wymagania glebowe róż nie są zbyt wysokie. W kołach praktyków starszego pokolenia pokutuje jeszcze pogląd, że róże udawać się mogą jedynie na. gliniastych i zasobnych glebach, ale pogląd ten, jak wykazała praktyka, należy do klasycznych przesądów, nie znajdujących pokrycia w życiu. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że duże ośrodki uprawy róż są w ogromnej większości zlokalizowane na glebach przeciętnych, piaszczysto-gliniastych i gliniasto-piaszczystych. Bliższe obserwacje takich ośrodków wykazują, że ich gleby są bardzo starannie uprawiane i intensywnie nawożone i to stanowi tajemnicę powodzenia. Oczywiście, na glebach z natury dobrych i zasobnych, a przy tym prawidłowo uprawianych i nawożonych — wyniki będą lepsze niż na glebach lżejszych i uboższych w składniki pokarmowe. Ogólnie można powiedzieć, że róże udają się dobrze na wszelkich glebach, które potocznie nazywamy średnimi, pod warunkiem, że gleby takie będą należycie uprawiane i nawożone. Olbrzymią rolę odgrywa próchnica, dlatego przy opracowywaniu programu nawożenia należy pamiętać o wprowadzeniu do gleby dużych dawek nawozów organicznych — tym większych, im gleba była uboższa w próchnicę.
Warunkiem decydującym o przydatności gleby do uprawy róż jest jej naturalna wilgotność, która to właściwość jest zależna od poziomu wód gruntowych. Praktyka uczy, że na glebach zbyt wilgotnych, a więc na tzw. sapach, glebach torfowych, na ciężkich zlewnych glinach oraz na wszelkich innych glebach o wysokim poziomie wody gruntowej — róże masowo wypadają w okresie zimy, a zatem na takich glebach róż uprawiać nie wolno. W literaturze fachowej można spotkać orientacyjne dane liczbowe dotyczące poziomu wód gruntowych. Tak np. Rathlef podaje, że poziom ten powinien wynosić 75—100 cm. Według moich obserwacji korzystniejszy jest nieco niższy poziom wód gruntowych. Dla krzewów okulizowanych na R. multiflora poziom ten może wynosić 100 cm (podkładka ta ma wyższe wymagania wilgotnościowe), dla róż na typach R. canina i R. rubiginosa — 150 cm. Tereny wykazujące większą wilgotność muszą być zdrenowane; inwestycja taka przy uprawie róż jest nieodzowna i amortyzuje się bardzo szybko.
Nieodpowiednie do uprawy róż są nie tylko gleby nadmiernie wilgotne i bardzo ciężkie, ale również gleby bardzo lekkie — piaszczyste, suche. Na takich glebach róż uprawiać nie wolno!
Przy rozpatrywaniu warunków glebowych nie podobna pominąć pH; dla róż powinno ono wynosić od 6 do 7, średnio 6,5, przy czym gleby bardziej zasadowe odpowiedniejsze są dla róż okulizowanych na typach R. canina; kwaśniejsze zaś dla róż na R. multiflora. Z praktyki widać, że róże uprawiane na glebach lekko zasadowych wybarwiają się lepiej niż na glebach lekko kwaśnych. Na glebach kwaśnych można zaobserwować wyraźne zmatowienie ubarwienia, a więc utratę walorów kolorystycznych, które w ocenie wszystkich kwiatów odgrywają przecież zasadniczą rolę.
Z powyższego wynika, że odpowiednie pH gleby przy uprawie róż odgrywa dużą rolę, musi być ciągle badane i utrzymywane na odpowiednim poziomie. Nasze ziemie są na ogół w mniejszym lub większym stopniu zakwaszone, muszą być zatem zobojętniane; najprostszym zabiegiem jest tutaj wapnowanie, które poza odkwaszeniem gleby powoduje w glebie szereg procesów zdecydowanie korzystnych — wapno jest więc dla uprawy róż niezwykle wartościowe. Na glebach o pH powyżej 7 należy również spowodować zmianę odczynu; przeprowadza się to przez zastosowanie nawozów fizjologicznie kwaśnych oraz przez obfite dawki torfu ogrodniczego nie odkwaszonego. Najlepsze rezultaty daje balotowany torf wysoki, mający pH 4—5.